niedziela, 7 lutego 2010

Warsaw calling, part 3

Zapraszam na kolejną wycieczkę ulicami Warszawy. Serce roście, patrząc na te słoneczne zdjęcia, podczas gdy za oknami przygnębiające mrozy, śniegi i breje.

Towarzyszem wędrówki będzie tym razem Damien Saez z utworem "Varsovie". Artysta podobno miał romans z Polką, która zapewne stała się inspiracją piosenki.

Graffiti z Chopinem w roli głównej




5 komentarzy:

  1. strasznie fajny motyw tych dwóch jakby czarnoksiężników na czwartym zdjęciu od góry, gdzie je robiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  2. a to, drogi Petryku, jest na stadionie Skry. mam kilka zdjęć z tego miejsca, gdyż znajdują się tam ciekawe graffiti.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmm... fantastyczne zdjęcia! Ja sama noszę się z zamiarem napisania podobnego posta :) Plan już mam, aparat już mam, teraz poluję tylko na słoneczną pogodę i dzień wolny :)
    Gdzie udało Ci się ustrzelić tego Chopina? Rewelacyjne graffiti!! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Marysiu, Chopin znajduje się w jednym z najbardziej zatłoczonych miejsc w Warszawie. Jest to na Placu Defilad, ulica Złota, tuż przy skrzyżowaniu z Marszałkowską.

    OdpowiedzUsuń
  5. A no tak!:D
    Właśnie go dzisiaj przylookałam :)

    dzieki za inspirującego posta! :)

    OdpowiedzUsuń